piątek, 23 sierpnia 2013

69# Złość piękności szkodzi

Imagin z Zaynem tym razem ; D 
Jestem z niego średnio zadowolona ale to wam pozostawiam ocenianie ; )
Czytajcie i komentujcie! ♥

________________________________________

Dzisiaj umówiłaś się z koleżanką na plażę. Miała po ciebie przyjechać o 11. Miałaś mało czasu. Poszłaś przebrać się w strój na niego zarzuciłaś te ciuchy. Usłyszałaś dzwonek do drzwi.
- o nie [T.I.K] już jest. – zeszłaś na dół, otworzyłaś jej drzwi.
- cześć. Zaczekasz 5 min?
- jasne, szykuj się.
- mamo! Proszę zrób mi jakieś kanapki proszę. – powiedziałaś to mamie i szybko pobiegłaś do pokoju po torbę i koc. Podeszłaś do kuchni. Wzięłam z lodówki wodę,  mama wręczyła ci kanapki.
- dzięki mamo. – pocałowałaś ją w policzek i wyszłam.
Po przyjechaniu na plaże zobaczyłyście pełno ludzi.
- ciekawe czy znajdziemy miejsce w tym tłoku. – powiedziała [T.I.K] zmartwionym głosem.
- na pewno coś znajdziemy, chodź. – wzięłaś ją pod rękę i ruszyłyście w poszukiwaniu miejsca.
Przedzierałyście się przez tłum ludzi. Zobaczyłaś kawałek miejsca obok kilku chłopaków.
- patrz tam jest miejsce. – wskazałaś palcem
- gdzie?
- no tam .. widzisz?
- obok tych kolesi? Nie, nie, nie ..
- czemu? Przecież innego miejsca będziemy szukać kolejne 20 min. No chodź. – ruszyłaś pierwsza.
Koleżanka nie miała wyboru i ruszyła za tobą. Doszłyście do wolnego kawałka piasku. Rozłożyłyście koc i zaczęłyście się rozbierać. Chłopcy obok was ciągle wam się przyglądali. Było wam strasznie niezręcznie. Po odłożeniu wszystkich swoich rzeczy zdecydowałyście iść do wody.
- widziałaś jak się na nas gapili? Aż głupio mi się zrobiło. – powiedziała [T.I.K]
- serio? Nie zauważyłam. – może, dlatego że stałaś tyłem do nich.
- oni wszyscy są tacy przystojny a w szczególności ten. – wskazała chłopaka z tatuażem strzałek.
- taki sobie jest. – droczyłaś się z nią. – mi podoba się ten. – wskazałaś na Mulata.
- no niezły jest. – rozmarzyłyście się myśląc o nich. Nagle ktoś zaczął chlapać was wodą. Wkurzone odwróciłyście się w stronę tryskającej wody.
- chyba w głowach wam się poprzewracało. – zaczęłaś się drzeć. Jednej rzeczy jakiej nienawidziłaś było chlapanie. Potem zorientowałaś się, że to ci przystojniacy. Zrobiło ci się strasznie głupio.
- ej nie denerwuj się, złość piękności szkodzi. – powiedział do ciebie Mulat. – cześć jestem Zayn. – podpłynął do ciebie i podał ci rękę.
- [T.I].
- a twoja koleżanka to?
- [T.I.K] – powiedziała do Zayna.
- miło mi was poznać. – odwrócił się i zagwizdał na palcach do reszty chłopców. Ci już po kilku sekundach byli przy was.
- o stary jednak ci się udało, szacun. – powiedział lokers do niego.
- udało? – zapytałaś z lekkim zdziwieniem.
- tak bo. Chłopcy nie wierzyli, że zagadam do dwóch najładniejszych dziewczyn na plaży. – tym banalnym tekstem wywołał na waszych twarzach rumieńce.
Wszyscy razem wyszliście z wody i skierowaliście się na koc. Poznałyście lepiej chłopaków. Uznałaś z koleżanką, że są przezabawni i uroczy. Słońce powoli zaczęło zachodzić. Zayn podszedł do ciebie od tyłu.
- pójdziemy się przejść? – wyszeptał ci do ucha. Pokiwałaś głową twierdząco. Zawędrowaliście na wielkie skały obok morza. Usiedliście na jednej z nich. Podziwialiście zachód słońca w ciszy.
- wiesz, nie wile osób robi na mnie takie wrażenie. – powiedział do ciebie chłopak. – jesteś strasznie otwartą i radosną osobą.
- uznaję to jako komplement. – uśmiechnęłaś się szeroko.
- jesteś śliczna. – po tych słowach chłopak wpił się w twoje usta. Na początku byłaś zaszokowana ale potem poniosła się chwila. Odwzajemniłaś pocałunek. Po pocałunku patrzyliście się w swoje oczy jak zakochani. Zayn odgarnął ci kosmyk włosów za ucho.

- jesteś cudowna. – chłopak przyciągnął cię do siebie i objął w pasie. Wtuliłaś się w jego nagi tors. Razem podziwialiście wspaniały zachód słońca.


grzywczak.


1 komentarz: