środa, 21 sierpnia 2013

68# Zazdrość cz.2

O tak jest druga część, ale to jeszcze nie koniec. Mam nadzieją, że ta również się wam spodoba, liczę na komentarze! Miłego czytania ; * 

__________________________


O Boże ! Nie mogłam w to uwierzyć. Meg i Rose najwidoczniej miały racje.

Ty: ‘’Chyba musimy się spotkać’’
N: ‘’będę o 19.00’’
Ty: ‘’Okej’’

Poszłam do łazianki wzięłam szybki prysznic. Zrobiłam sobie lekki makijaż, ubrałam dres i pierwszą lepszą bluzkę. Posprzątałam cały dom i ugotowałam obiad. Poszłam na górę, sprawdzić skrzynkę pocztową. Po czym skierowałam się na dół. Gdy schodziłam po schodach usłyszałam dźwięk dzwonka. Zbiegałam na dół  i złapałam za klamkę. To był Niall. Przywitałam się z nim i zaprosiłam do środka. Nastała niezręczna chwila ciszy.
Ty: ymm… może herbaty? Zapytałam go kierując się do kuchni
N: Nie dzięki
Ty: Nie?
Zdziwiłam się. Niall zawsze pił u mnie herbatę. To było coś w rodzaju naszej małej tradycji.
N: Nie mam ochoty.
Spojrzałam na niego pytającym wzrokiem. Zignorował mnie i skierował się w stronę kanapy. Usiadł na niej i poklepał miejsce naprzeciwko siebie. Zbliżyłam się i zajęłam wskazane mi miejsce.
N: ymm… a więc…. Muszę ci chyba wyjaśnić pewną sprawę.
Pokiwałam głową na tak.
N: A więc tak jak już pisałem ci wcześniej, jestem o ciebie zazdrosny.
Ty: Naprawdę? Zapytałam pól żartem, pól serio. Niall to wyczuł, przez co trochę się zmieszał.
N: To znaczy nie bierz tego tak na serio. Jestem zazdrosny bo… no bo… traktuję cię jak siostrę.
Siostrę? No tego to ja się nie spodziewałam. Pokręciłam głową z niedowierzaniem.
Ty: Siostrę?
N: ymmm… tak no bo wiesz boję się o Ciebie… Jesteś dla mnie jak siostra. Ciągle rozmawiacie o tych chłopakach a no wiesz im tylko jedno w głowie.
Ty: Niall do czego ty dążysz?
Czułam że coś kręci. Przecież brat nie jest zazdrosny o siostrę w taki sposób.
N: No bo ja chciałbym, żebyś przestała się z nimi spotykać bo wiesz…
Niall przerwał i spojrzał na mnie. Gapiłam się na niego tempym wzrokiem. Cała ta historia nie układała mi się w logiczną całość.
N: Wiesz co przepraszam. Nie wiem jak mogłem cię o to poprosić. Lepiej już pójdę.
Zerwał się z kanapy i skierował w stronę drzwi.
Ty: Niall zaczekaj!
Odwrócił się i spojrzał prosto w moje oczy. Podniosłam się i podeszłam bliżej. Złapałam jego rękę, przyłożyłam do swojego policzka. Niall zamknął oczy, jakby delektował się tą chwilą. Teraz to ja delikatnie przejechałam swoim rękami po jego twarzy. Otworzył oczy, zaczął zbliżać się do moich ust. Zatrzymał się pół centymetra od nich, czekając na mój ruch. Nie zastanawiałam się długo, po prostu wpiłam się w jego usta. Po chwili,  przerwałam nasz krótki, namiętny pocałunek.
Ty: Od kiedy to brat całuje siostrę w taki sposób?
N: Właściwie to ty mnie pocałowałaś.
Wybuchliśmy śmiechem. Niall spojrzał na mnie a jego twarz przybrała poważniejszy wyraz.
N: Zatem co będzie teraz?
Zobaczyłam nadzieję w jego oczach.
Ty: Teraz? Hmm… teraz mogę powiedzieć, ze znalazłam miłość mojego życia.
Niall chwycił moją twarz w swoje ręce i złożył na moich ustach pocałunek. Zarzuciłam swoje ręce na jego szyję, przyciągnął mnie bliżej siebie. Teraz nasz pocałunek nie był już taki grzeczny, wręcz przeciwnie. Niall wziął mnie na ręce i ułożył wygodnie na kanapie. Zaczął całować moją szyję, później obojczyk. Następnie zjechał trochę niżej. Zdjął moją bluzkę i zaczął całować mój brzuch. Poczułam jak pulsuje całe moje ciało. Byłam coraz bardziej podniecona. Z każdą sekundą, pragnęłam coraz więcej. Jednak Niall nagle przerwał. Popatrzył się prosto w moje oczy, wiedziałam co ma na myśli
Ty i Niall: powinniśmy z tym zaczekać.
Powiedzieliście jednocześnie. Usadowiliśmy się wygodnie na kanapie i leżeliście tak bez słowa. Byłam taka szczęśliwa, ze nawet nie zauważyłam kiedy Niall zasnął. Potrząsnęłam go delikatnie za ramie.
Ty: Chodź do łózka tam nam będzie wygodniej.

Niall potrząsnął głowa i chcąc nie chcąc wstał z kanapy, po czym skierowaliśmy się w stronę sypialni. Położyłam się na łóżku, Niall zrobił to samo. Objął mnie i w ten sposób zasnęłam w jego ramionach.



m.

2 komentarze: