piątek, 2 sierpnia 2013

52# Jak w filmie

Dedykacja dla Karoliny ;  * 
Liczę także na wasze OPINIE! <3

KOMENTUJCIE ♥
____________________________

Gdy zobaczyłem ją po raz pierwszy zaparło mi dech w piersiach. Tak ślicznej dziewczyny w życiu nie widziałem. Była niskiego wzrostu, miała lśniące brązowe włosy, ciemną karnacje i błyszczące piwne oczy. Gdy przechodziła obok mnie poczułem zapach jej słodkich perfum. Odprowadzałem ją wzrokiem tak długo dopóki nie zgubiła mi się z pola widzenia zza rogiem piekarni. Nie mogłem tak odpuścić, musiałem w jakiś sposób ją poznać. Postanowiłem podążać za nią krok w krok. ‘Śledziłem’ ją dobre 20 min aż doszła do osiedla domków jednorodzinnych. Stanęła na chwilę i zaczęła się rozglądać. Szybko schowałem się za jakiś mur a serce waliło mi jak oszalałe. Po minucie wychyliłem się by zobaczyć czy dalej jest w tym samym miejscu gdzie przedtem. Zauważyłem, że w jej stronę kieruje się wysoki, dobrze zbudowany chłopak.
- z pewnością są razem – pomyślałem a na mojej twarzy pojawił się smutek.
- czemu jak podoba mi się jakaś dziewczyna to okazuje się, że ma chłopaka? – zadałem sam sobie to pytanie.
Wychyliłem się jeszcze raz i zobaczyłem, że chłopak od niej odchodzi a brunetka rusza dalej. To naprawdę dziwne uczucie kogoś obserwować. Widziałem, że dziewczyna zatrzymuje się przy pięknej posiadłości. Wyciągnęła klucze i prawdopodobnie chciała wejść ale jej przeszkodziłem.
- Hej czekaj! – dziewczyna rozglądała się na wszystkie strony, chyba chciała się upewnić czy to na pewno do niej skierowałem te słowa.
- coś się stało? – po jej minie wywnioskowałem, że nie ma zielonego pojęcia o co chodzi. Szczerze mówiąc sam nie wiedziałem co mam jej zamiar powiedzieć.
- nie przestrasz się mnie i uprzedzam nigdy wcześniej czegoś takiego nie zrobiłem – dziewczyna oczekiwała jakiegoś wyjaśnienia, czegokolwiek z mojej strony a ja .. ja po prostu ująłem jej twarz w dłonie  i ją pocałowałem.
- Jesteś piękna – powiedziałem to gdy oderwałem się od jej malinowych ust.
- aa.. – brunetka nie mogła wydusić z siebie słowa. Nie dziwię jej się, na jej miejscu też nie wiedziałbym jak zareagować na takie coś. Dziewczyna dotknęła swoich wilgotnych warg, od pocałunku, z niedowierzaniem. Wtedy dotarło do mnie jakim jestem idiotą.
- strasznie cię przepraszam – odwróciłem się na pięcie i powoli odchodziłem.
- Wejdziesz? – usłyszałem jej melodyjny głos. Na mojej twarzy pojawił się lekki uśmiech z nutką niedowierzenia.
- chyba nie powinienem. – pokręciłem głową.
- nie daj się prosić, wejdź. – nie czekała długo na moją odpowiedź, zgodziłem się.
Usiedliśmy na ogromnym tarasie. Wokół nas rosło pełno kolorowych kwiatów. Cudowny widok.
- wiesz naprawdę cię przepra…
- chwila, chwila. Zacznijmy od tego,  że zaproponuję ci coś do picia, lepiej się poznamy a potem będziesz się tłumaczył dobrze? – pokiwałem głową na tak.
- a więc czego się napijesz kawy, herbaty, wody?
- woda wystarczy. – dziewczyna weszła do domu, po chwili wróciła trzymając w ręce dzbanek z wodą z plastrami cytryny i miętą. Postawiła przede mną szklankę i zapełniła ją prawie do pełna.
- a więc tajemniczy chłopaku zdradź mi swoje imię.
- Zayn
- Caroline – wyciągnęła do mnie rękę.
- Teraz możesz mi wytłumaczyć o co tutaj chodzi? – powiedziała to poważnym tonem po czym zaczęła się śmiać.
- przepraszam, że się śmieję ale nigdy wcześniej nie przydarzyło mi się nic takiego.
- Rozumiem, szczerze mówiąc sam nie wiem co we mnie wstąpiło. – wytłumaczyłem jej wszystko od samego początku. Caroline słuchała mnie z uwagą i wielkim zainteresowaniem.
- wow .. coś niesamowitego, to brzmi jak akcja z filmu. – zaczęła się śmiać.
Zaczynało się ściemniać a my nie mogliśmy przestać rozmawiać.
- zaczekaj chwilę. – powiedziała dziewczyna.
- trochę wina nie zaszkodzi prawa? – przyniosła kieliszki i butelkę czerwonego wina.
Po kilku kieliszkach oboje byliśmy lekko wstawieni.
- widzisz mały wóz? – wskazałem na niebo. Brunetka nie widziała więc stanęła przede mną i próbowała go dostrzec. Caroline trochę zachwiało i wylądowała na moich kolanach. Nasze usta były tak blisko siebie. Nie mogłem się oprzeć. Pocałowałem ją a ona odwzajemniła pocałunek. Zaczęła rozpinać moją koszulę. Gładziła mój tors swoimi delikatnymi dłoni i składała na nim krótkie pocałunki. Ja nie chciałem być jej dłużny więc zdjąłem jej koszulkę a moim oczom ukazały się jej idealne piersi. Zacząłem je ssać. Przenieśliśmy się do jej sypialni. Po drodze zgubiliśmy wszystkie ubrania. Chciałem aby zapamiętała ten wieczór na długo. Rozchyliłem jej nogi i zagłębiłem się językiem w jej kobiecości. Wyginała się pod wpływem każdego ruchu. Po paru minutach to ona chciała przejąć nade mną kontrolę ale jej na to nie pozwoliłem. Składałem pocałunki na każdym centymetrze jej ciała. Postanowiłem przejść dalej. Posłałem jej pytające spojrzenie by upewnić się czy na pewno tego chce. Pokiwała głową na tak. Wszedłem w nią spokojnie ale od czasu do czasu przyspieszałem. Jej ciało pod wpływem mocniejszego pchnięcia wyginało się w łuk. W trakcie całowałem ją po szyi a ona gładziła dłońmi moje plecy. Pod koniec poprosiła abym robił to tak jak najszybciej potrafię. Spełniłem jej wymaganie. Po stosunku ułożyliśmy się do snu.
Rano obudziła mnie ona wykradająca się z łóżka.
- już uciekasz? – powiedziałem śpiącym głosem. Odwróciła się w moją stronę i wróciła na miejsce obok mnie i ułożyła głowę na mojej piersi.

- wiesz co Zayn? To co wczoraj zrobiliśmy, no wiesz ogólnie nasze spotkanie było i jest dla mnie czymś wyjątkowym, czuję się szczęśliwa wiesz? – nie odpowiedziałem jej na to tylko pocałowałem ją w policzek. 

grzywczak.




2 komentarze:

  1. no no no :d spisałaś się na medal :D zajebiste to było :D <333

    /Karecko.

    OdpowiedzUsuń
  2. LOOOOOL kocham twoje imaginy huhu ...jestem brunetką , mam piwne oczy i mam na imie Karolina...przypadeg? nie sądze xD PISZ JAK NAJWIECEJ :33333

    OdpowiedzUsuń