Wygrałaś
konkurs internetowy One Direction. Miałaś polecieć na tydzień do Londynu aby
spędzić z twoim ulubionym zespołem czas. Pocztą przysłano ci bilety. Lot miał
się odbyć za dwa tygodnie. Pojechałaś na zakupy z przyjaciółką. Kupiłaś mnóstwo
ciuchów. Nadszedł dzień wylotu. Dojechałaś na lotnisko, przeszłaś
odprawę i wsiadłaś do prywatnego samolotu One Direction. W czasie lotu myślałaś
jak chłopcy zareagują gdy cię zobaczą. Wylądowałaś. Serce stanęło ci w gardle.
Bałaś się wyjść z samolotu. Drzwi się
otworzyły i zobaczyłaś pięciu przystojniaków czekających na ciebie. Zeszłaś po
schodach w dół. Miałaś na sobie to.
Zmierzałaś w stronę chłopaków.
Ty pierwsza
się odezwałaś:
Ty: Cześć.
Jestem [T.I] – powiedziałaś zestresowana.
Chłopcy:
Cześć. Miło nam cię poznać.
Harry
dziwnie się tobie przyglądał. Penetrował cię od góry do dołu po kilka razy.
Chłopcy
pomogli ci z walizkami. Podjechaliście pod ich dom. Dom był ogromny, pełno
pokoi, korytarzy, drogich rzeczy.
H: Chodź,
pokaże ci twój pokój.
Wzięłaś
walizki i poszłaś za Harrym. Twój pokój znajdował się naprzeciwko pokoju
Harrego.
H: Proszę,
oto twój pokój.- uśmiechał się.
T: Woow ! –
powiedziałaś zaskoczona.
Harry
pokazał ci łazienkę, szafę i inne rzeczy w twoim pokoju. Potem wyszedł. Wzięłaś odprężającą kąpiel. Wyszłaś z
łazienki. Miałaś na sobie to. Zeszłaś na dół. Zauważyłaś, że chłopcy są w
kuchni.
T: Co
robicie?
Liam: Kolację.
Niall zaprowadź [T.I] do drugiego pokoju.
Czekałaś z
Niallem na resztę. Zjedliście kolację i poszłaś spać. Następnego dnia chłopcy
mieli próbę, wywiad oraz koncert. Pojechałaś z nimi. Byłaś bardzo
podekscytowana tym dniem. Na koncercie bawiłaś się świetnie. Po całym dniu
wszyscy wróciliście zmęczeni do domu. Dzień
przed twoim wyjazdem mieliście zaplanowaną wycieczkę do Wesołego Miasteczka.
Wstałaś
rano. Zeszłaś na śniadanie. Wszyscy jak co dzień miło cię przywitali.
Wyruszyliście do wesołego Miasteczka. Byłaś ubrana w to. Jeździliście na
wszystkich karuzelach. Pozostał wam tylko diabelski młyn. Niall, Zayn, Liam i
Lou Byli głodni więc poszli coś zjeść a Harry nalegał abyście weszli na
diabelski młyn. Na diabelskim młynie
usiadłaś blisko Harrego, ponieważ miałaś straszny lęk wysokości, dostałaś
dreszczy. Harry zauważył, że jesteś bardzo podenerwowana.
H: Co się
dzieje? – zapytał zmartwiony.
T: Mam lęk
wysokości. – odpowiedziałaś przerażona.
Harry
przysunął cię do siebie i mocno objął swoim ramieniem. Wtuliłaś się w jego
ramię. Poczułaś jego perfumy.
Nagle Harry
podniósł twój podbródek:
H: Wiesz co?
Jesteś najpiękniejszą dziewczyną jaką kiedykolwiek widziałem. Po tych słowach
złożył delikatny pocałunek na twoich ustach. Odwzajemniłaś pocałunek.
Dołączyliście do chłopaków. Po powrocie do domu wzięłaś kąpiel i położyłaś się
do łóżka. Myślałaś o pocałunku Harrego. Ktoś zapukał do drzwi.
T: Proszę-
zobaczyłaś Harrego.
H: Mogę?
T: Tak,
oczywiście..
Usiadł na
łóżko.
H: Jeśli
chodzi o ten pocałunek to …
T: To był
najcudowniejszy pocałunek w moim życiu - przerwałaś mu z uśmiechem na twarzy.
Harry złożył
po raz drugi pocałunek na twoich ustach. Zaczęliście się namiętnie całować.
Pożądaliście się nawzajem. Przygniótł cię swoim ciałem do łózka. Wasze języki
nie mogły się od siebie oderwać. Loczek zaczął całować cię po szyi. Czułaś jego
oddech na niej. Zaczął zdejmować twoją bluzkę oraz spodenki. Zostałaś w samym
staniku i majtkach. Całował cię kawałek po kawałku. Chciał poznać każdy
centymetr twojego ciała. Zjeżdżał coraz niżej, dotykał twojej kobiecości.
Spoglądał na ciebie aby poznać twoją reakcję. Przygryzałaś dolną wargę. Cicho
stękałaś. Podniecało go to. Nie czekając
dłużej zerwał z ciebie stanik i majtki. Pozostałaś naga. Czułaś się niezręcznie
ale wiedziałaś czego chcesz. Zdarłaś z niego koszule, odpięłaś spodnie i
ściągnęłaś je.
H: Na pewno
tego chcesz?
T: Marzyłam
o tym od dawna.
Wszedł w ciebie. Z czasem zaczął wchodzić coraz głębiej i
mocniej. Głośno jęczałaś. Było ci naprawdę dobrze. Łóżko skrzypiało od waszych wybryków. Czułaś,
że zaraz dojdziesz zaczęłaś strasznie jęczeć i wić się. Gdy wydawałaś z siebie
jęki loczek tak się podniecił, że nie wytrzymał. Miałaś w sobie jego soki. Wyszedł
z ciebie.
H: [T.I]
zakochałem się w tobie od pierwszego wejrzenia – powiedział z uśmiechem
T: Też się w
tobie zakochałam Harry – odpowiedziałaś ze łzami w oczach.
H: Dlaczego,
masz łzy w oczach? – uśmiech zszedł mu z twarzy.
T: Harry bo
… - przerwałaś
H: Bo co ? –
zapytał
T: Bo
przecież to jest nierealne żebyśmy byli ze sobą – łza popłynęła ci po policzku.
H: Dlaczego?
T: Ponieważ
ja jutro wyjeżdżam do Polski. Będzie dzieliła nas taka duża odległość. To za
duża odległość – powtórzyłaś.
H: Zrobię
wszystko aby nasz związek przetrwał – otarł twoje łzy spływające po policzkach
i pocałował cię w czoło. Zrobię wszystko zobaczysz.
Położyłaś
głowę na jego gołym torsie i zasnęłaś. Rano obudził cię pocałunek Harrego.
Zeszliście
na śniadanie. Po śniadaniu musiałaś iść
na górę się pakować bo wieczorem miałaś samolot do Polski. Pakowałaś się gdy
nagle on chwycił cię za biodra od tyłu.
H: Mam dla
ciebie niespodziankę ale zobaczysz ją dopiero wieczorem – i wyszedł.
Zastanawiając się co to może myć ale pakowałaś się dalej. Chłopcy odwieźli cię
na lotnisko za wyjątkiem Harrego.
T: Gdzie
jest Harry?
Chłopcy: Nie
wiemy.
Wiedziałaś,
że coś jest nie tak. Czekałaś na Harrego tak długo jak mogłaś ale się nie
pojawił. Pożegnałaś się z chłopakami.
T: Kocham
was!
Chłopcy: My
ciebie też [T.I]- odpowiedzieli chórem.
Weszłaś do
samolotu. Zajęłaś miejsce. Samolot wystartował. Zastanawiałaś się dlaczego
Harry nie pojawił się na lotnisku. Nagle ktoś zakrył ci oczy rękoma. To był
Harry.
T: Co ty tu
robisz ?- zapytałaś z niedowierzaniem.
H: Lecę z
tobą do Polski.
T: Ale jak
to?
H: Mówiłem
ci, że zrobię wszystko aby nasz związek przetrwał.
Słuchałaś go
i nie wiedziałaś co o tym myśleć.
H:
Zamieszkam z tobą w Polsce. oto jest
moja niespodzianka! – powiedział to wyszczerzając swoje śnieżnobiałe zęby.
T: A co z
zespołem?
H: Nie myślę
o nim. Teraz liczysz się tylko ty.
T: Ale Harry
nie możesz tak postąpić. Nie możesz zostawić wszystkiego dla mnie.
H: Mogę. Bo
cię kocham, kocham cię jak szalony.
T: Harry nie
możesz! Nie pozwolę na to!
H: Dlaczego?
T: Bo
pracowałeś na to przez długi czas, nie możesz tego zaprzepaścić.
H: Ale..
T: Nie ma
żadnego ‘ale’.
T:
Zostaniesz u mnie na trochę a potem zobaczymy zgoda?
H: Tak jest
proszę pani.
Zaczęłaś się
śmiać.
Gdy
dolecieliście pojechaliście do domu. Spędziłaś z Harrym kolejny cudowny
tydzień. Potem wyjechał aby zająć się karierą. Jesteście nadal razem. Widujecie
się co prawda raz na dwa tygodnie ale i tak bardzo mocno się kochacie. Gdy
spotykasz się z Harrym spędzasz z nim niezapomniane chwile i noce. Planujecie
się pobrać i założyć rodzinę.
Grzywczak.
________________
I jak? : D
KOMENTUJCIE ; D Wasz opinia jest dla mnie ważna ♥