środa, 6 marca 2013

25# Ona niczemu nie zawiniła! - z Liamem


Jesteś jedną z wolontariuszek w Ghanie, Afryka. Pomagasz przy ciężko chorych dzieciach. Widziałaś każdego dnia jak dzieciaki coraz bardziej cierpią i umierają z braku odpowiednich leków. Waszemu szpitalowi pomaga fundacja ‘ Red Nose Day ‘. Od niedawna tę fundację zaczął wspierać boysband One Direction. Za niedługo mają odwiedzić Ghanę i wasz szpital. Chcą się przekonać na własnej skórze, że życie tutaj jest naprawdę ciężkie.
Dzisiaj przyjeżdżają. Byłaś jedną z osób, która miała oprowadzać ich po oddziale. Oprowadzałaś Liama. Pokazywałaś mu oddział kiedy nagle zgubiłaś go z pola widzenia. Wróciłaś się parę kroków do tyłu i zobaczyłaś Liama klęczącego przy łóżeczku małej dziewczynki. Podeszłaś do niego i chwyciłaś go za ramię.
L: Dlaczego tak jest? Dlaczego taka niewinna istota musi cierpieć? – chłopakowi zaczął łamać się głos.
Nie mogłaś odpowiedzieć mu na to pytanie, dlaczego? Sama nie znałaś na nie odpowiedzi. Ale jako osoba wierząca wierzyłaś, że po drugiej stronie będzie jej lepiej. Zaprowadziłaś chłopaka do pokoju tylko dla personelu aby mógł się uspokoić. Podałaś mu butelkę wody.
L: Przepraszam. Nie chciałem żebyś zobaczyła mnie w takim stanie, po prostu … - łzy zaczęły napływać mu do oczu.
T: Nie tłumacz się. Nie musisz za nic przepraszać. Ja każdego dnia zmagam się z takimi samymi emocjami jak ty teraz. Wiem, że to nieciekawy widok dla ludzi, którzy pierwszy raz widzą takie coś na własne oczy. Zostawię cię na chwilę samego dobrze? – Liam pokiwał głową. Wolałaś go zostawić samego aby mógł się uspokoić i dać upust swoim emocjom. Po parunastu minutach wróciłaś do niego.
T: Chcesz dalej zwiedzać oddział?
L: Myślę, że na dzisiaj już dość emocji. – Rozumiesz wybór chłopaka.
Odprowadziłaś go do wyjścia.
L: Chciałbym pomóc tym wszystkim chorym dzieciom. Ludzie nie wiedzą jakie są tu warunki. Nie wiedzą, że 3 funty mogą uratować komuś życie. Cieszę się, że podjęliśmy się takiego wyzwania z chłopakami.
T: Na pewno pomożecie wielu dzieciom tutaj. Macie wiele wspaniałych i wspierających was, we wszystkim, fanek. Myślę, że dzięki nim osiągniecie sukces. A teraz jedź do hotelu i odpocznij. Zobaczymy się jutro.
L: Pojadę odpocząć. – przytaknął. Co do fanek to masz rację. One są wspaniałe, dzięki nim nigdy nie osiągnęlibyśmy tego co dotychczas i sądzę, że i teraz nas nie zawiodą.
Uśmiechnęłaś się do chłopaka i poklepałaś go po ramieniu.

Przez cały tydzień One Direction byli w Ghanie. Liam spędzał czas z Moli tą małą dziewczynką przy której go znalazłaś pierwszego dnia. Zbliżyłaś się do niego. Pomagał ci przy wolontariacie, spotykaliście się po godzinach twojej pracy. Ostatni dzień mieliście spędzić razem lecz Liam przeżył szok. Stało się to o czym mu mówiłaś.
Liam siedział przy łóżeczku dziewczynki, kiedy nagle przestała oddychać. Lekarze próbowali ją ratować ale im się nie udało. Chłopak patrzył jak dziewczynka z sekundy na sekundę traciła siły. Dusiła się aż w końcu zmarła. Liam zaniósł się płaczem. Usiadł na ziemię i przykrył twarz dłońmi. Podbiegłaś do niego i przytuliłaś. Liam chciał coś powiedzieć lecz nie mógł. Dławił się swoimi łzami. Chłopak przytulił cię z całych sił. Mamrotał pod nosem: ,, Czemu tak jest? To niesprawiedliwe! Ona niczemu nie zawiniła! ‘’.
Wyprowadziłaś go z sali i zaprowadziłaś na świeże powietrze, uklęknęłaś przed nim i uchwyciłaś jego twarz w swoje dłonie. Patrzyłaś prosto w jego zaczerwienione oczy.
T: Liam wiem, że jest ci ciężko, że przywiązałeś się do Moli ale musisz się pozbierać.
L: Przestrzegałaś mnie przed tym abym nie przywiązywał się do niej. Mówiłaś mi, że jej dni są policzone a ja jak głupi … - znowu zaczął płakać. Postanowiłaś odwieźć go do hotelu. Na miejscu zaparzyłaś mu ziołową herbatę na uspokojenie. W tym czasie Liam brał prysznic. Przygotowałaś mu także łóżko aby odpoczął. Po wyjściu z łazienki chłopak wypił herbatę i położył się do łóżka. Przed zaśnięciem chłopak poprosił cię abyś została. Dotrzymałaś słowa. Usiadłaś na łóżku obok niego i złożyłaś na czubku jego głowy pocałunek. Gdy myślałaś, że Liam zasnął chciałaś wstać ale on chwycił cię za dłoń i przyciągnął do siebie.
L: Zostań.
Ułożyłaś się obok niego i zasnęłaś w objęciach chłopaka. 

Grzywczak.



1 komentarz: