niedziela, 9 marca 2014

90# Jak Anioł - cz. III

* perspektywa Zayna

Nie wiem co mam teraz zrobić. Strasznie dziwna sytuacja. Myślę nad tym wszystkim i dochodzę do wniosku, że muszę puścić to w niepamięć. Pozbierałem się i skierowałem w stronę w którą odeszła Destiny. Wszedłem do pomieszczenia obok, rozglądałem się za dziewczyną ale jej nie było. Usiadłem obok Irlandczyka.
 - ej, gdzie jest Destiny? - powiedziałem do niego szeptem. Blondyn głową wskazał Liama.  - nie kumam.
- śpi u niego w pokoju idioto. - Niall udawał obużenie. Nie pytałem już o nic. Siedziałem tak bez słowa do czasu gdy dojechaliśmy pod hotel, w którym mieliśmy spędzić następne 5 dni. 

* 3 godziny później

- dojechaliśmy! - krzyknął kierowca. Zaczęliśmy się kierować do wyjścia. 
- Zayn idź obudź Destiny - powiedział Liam.
- dlaczego ja?
- jak widzisz tylko ty zostałeś w busie. - zaczął się śmiać i pospiesznie wyszedł z pojazdu.
- świetnie. - powiedziałem do siebie. Powolnym krokiem kierowałem się w stronę pokoju Liama. Uchyliłem drzwi. Wyglądało na to, że Destiny zasnęła. Podszedłem bliżej do łóżka, usiadłem na rogu i przyglądałem się słodkiej twarzy dziewczyny. 
- Destiny. - mówiłem szeptem i lekko potrząsałem jej ręką. Dziewczyna momentalnie się obudziła. - dojechaliśmy. - otworzyła szerzej oczy. Podciągnęła się na łokciach ku górze i bez słowa patrzyła na mnie dziwnym wzrokiem. Pomyślałem sobie, że teraz warto by wyjaśnić tę sytuację,
- słuchaj, chyba musimy pogadać. - dziewczyna wyskoczyła z łóżka jak oparzona. Zdążyłem tylko usłyszeć
- to nie jest dobra pora - patrzyłem jak dziewczyna opuszcza pokój. Znowu zostałem sam.

* perspektywa Destiny

Poczułam jak ktoś trzęsie moją rękę. Otworzyłam oczy, podciągnęłam się na łokciach i zobaczyłam Zayna. Od razu przypomniała mi się ta niefortunna sytuacja. Nie miałam nawet odwagi się odezwać, po prostu wlepiłam w niego swój wzrok.
- słuchaj, chyba musimy pogadać. - momentalnie wyszłam z łóżka. Chciałam uniknąć tego tematu, ponieważ było mi strasznie głupio. Na odchodne zbyłam go mówiąc
- to nie jest dobra pora. - i wyszłam. Podążałam do swojego busa po rzeczy. 
- no proszę, zjawiła się nasza towarzyszka - powiedział Jon na żarty
- o ile pamiętam jesteś członkiem kapeli a nie boysbandu - wtrącił się Dan, obaj zaczęli się śmiać. Zignorowałam ich. Nie miałam ochoty na pogaduchy.
- co jej jest?
- nie mam pojęcia.
Wzięłam z bagażnika swoje walizki i zmierzałam do recepcji hotelu. Miałam tak dużo rzeczy, że targałam je chyba 20 min do środka budynku. Stanęłam w holu. Postawiłam walizki i usiadłam na jednej z nich aby zaczerpnąć sił. Po paru chwilach wstałam i kierowałam swoje kroki do recepcji.
- dzień dobry, pani imię i nazwisko? - zapytała miła blondynka.
- Destiny Harris - recepcjonistka wyszukała moje dane w bazie rezerwacji, potwierdziła przybycie i wydała mi kartę do pokoju. 
- pokój numer 611 piętro 15. Życzę miłego pobytu. 
- dziękuję. - uśmiechnęłam się do niej - miłego dnia. - wróciłam po bagaże i udałam się do windy. Nacisnęłam guziczek z cyferką 15. Chciałam już być rozpakowana, marzyłam o prysznicu i o relaksie. Gdy tylko wyszłam zobaczyłam pokój 611, znajdował się na przeciwko windy. Przyszłożyłam kartę do czytnika. Otworzyłam drzwi. Zostawiłam torby pod drzwiami i opadłam na fotel. Zaczęłam rozglądać się po pomieszczeniu. Znajdowałam się w salonie, barwy ścian był kremowe z brązowo - pomarańczowymi detalami. Obok znajdowało się pomieszczenie odgrodzone dużymi, brązowymi drzwiami. W salonie znajdowały się jeszcze jedna para drzwi, więc wywnioskowałam, że tam właśnie znajduje się łazienka. Postanowiłam jak najszybciej wziąć prysznic. Wzięłam z walizki ręcznik, bieliznę i żel truskawkowo - miętowy. Wolnym krokiem zmierzałam ku łazience. Zrzuciłam z siebie wszystkie ubrania, spięłam włosy w wysoki kok. Odkręciłam wodę i weszłam do kabiny. Po 20 minutach wyszłam spod prysznica, otarłam swoje ciało i założyłam bieliznę. Oparłam ręce o umywalkę i wpatrywałam się w swoje odbicie w lustrze.
- co ty do niego czujesz? - mówiłam do swojego odbicia. - znacie się zaledwie 4 miesiące a ty już głowę dla niego tracisz ... - karciłam się na głos, pokiwałam głową w prawo i lewo. Nie wiedziałam co mam zrobić. Wyjaśnić z nim to czy unikać go i udawać, że go nie znam? 
Opuściłam łazienkę i skierowałam się do pomieszczenia odgrodzonego drzwiami. Rozsunęłam je na boki i mina od razu mi zżedła.
- co ty tu do cholery robisz? - wrzasnęłam
- mieszkam jak widzisz. - wpatrywał się w moje półnagie ciało z podziwem
- to jakiś absurd! Nie możemy dzielić pokoju! - nie mogłam się uspokoić. Wyszłam z pomieszczenia zamykając z hukiem drzwi.

*perspektywa Zayna

Recepcjonistka wydała mi kartę do pokoju.
- pokój nr. 611 piętro 15
- dziękuję, miłego dnia. - udałem się windom na wskazane piętro. Otwarłem drzwi, zaniosłem bagaże do sypiali. Wyciągnąłem słuchawki i położyłem się na łóżku. Włączyłem głośność na największy stopień. Chciałem choć na chwilę się odprężyć. Mój spokój przerwała Destiny.
- co ty tu do cholery robisz?  zaczęła wrzeszczeć
- mieszkam jak widzisz. - zacząłem wpatrywać się w nią. Była w samej bieliźnie. Jej ciało było idealne. Czyżby przypadło mi spędzić resztę pobytu tutaj?
- to jakiś absurd! Nie możemy razem dzielić pokoju! - odwróciła się na pięcie i trzasnęła drzwiami. Nie zastanawiając się ani chwili zerwałem się z łóżka i ruszyłem za nią. Destiny była w trakcie ubierania spodni.
- musimy pogadać.
- nie mamy o czym. 
- pogadamy i to teraz, siadaj - postawiłem sprawę jasno. Powiedziałem  to stanowczym tonem. Destiny spojrzała na mnie lekko przerażonym wzrokiem. Wrzuciła na siebie jeszcze sweter, wyglądała jak zawsze pięknie. Usiadła obok mnie.
- to co się zdarzyło, a raczej nie zdarzyło nie może popsuć naszej znajomości, jeżeli tak cię to męczy możemy puścić to w niepamięć. - chwile milczała. 
- czuję się z tym strasznie niezręcznie, na prawdę nie wiem co mi odwaliło. - Ściskała swoje palce u rąk. Coś mi podpowiadało, że nie jest do końca ze mną szczera. - lepiej będzie jak o tym zapomnimy. - przytaknnąłem na jej słowa.
- chodź tu. - rozłożyłem ręce aby Destiny mogła się przytulić. - a tak w ogóle gotowa na niespodziankę? - zmieniłem temat aby uniknąć następnych nieprzyjemnych tematów. 
- no tak ... zapomniałam. - powiesz mi o co chodzi, bo Josh nie chciał mi powiedzieć.
- o nie, dowiesz się za godzinę, a za ten czas chodź idziemy coś zjeść. Zaprosiłem ją do pobliskiej restauracji. Starałem się udawać, że wszystko jest po staremu jednak w głębi duszy czułem, że jednak jest coś między nami

* perspektywa Destiny. 

Zdziwiłam się, że Zayn podniósł głos. Choć z drugiej strony cieszyłam się bo ja nie odważyłabym się na tą rozmowę. Zaynn znowu wspomniał o niespodziance. Jestem strasznie ciekawa o co chodzi. Może szykują jakiś 'chrzest', przecież jestem nowa a w filmach robi się takie rzeczy. Mulat zaproponował wspólne zjedzenie posiłku. 

* 55 minut później

- już czas. - Zayn pociągnął mnie za rękę. Szybkim krokiem zmierzaliśmy do jakiegoś miejsca. Po 15 minutach byliśmy na miejscu.
- jesteśmy - powiedział Zayn padniętym głosem.
- przecież to jakiś przystanek autobusowy.
- no właśnie. - chłopak już nie reagował na moje pytania. Z daleka zauważyłam nadjeżdżający autobus. Zatrzymał się obok nas. Drzwi się otwarły a z pojazdu wyskoczyła radosna, brunetka z kręconymi włosami.
- Destiny!
- Nicol! - nie mogłam się opanować. łzy leciały mi strumieniem. Oczywiście były to łzy szczęścia. - jak ty się tu znalazłaś? 
- to pomysł chłopców. Wiedzieli, że strasznie za mną tęsknisz. A tak między nami był to pomysł tylko jednego przystojniaka. - wyszeptała mi do ucha i spoglądnęła na stojącego troszkę dalej Zayna. Odwróciłam głowę w jego stronę. Posłałam mu szeroki uśmiech i ruchem warg powiedziałam 
- dziękuję - ten przytaknął i także się uśmiechnął. Byłam mu ogromnie wdzięczna.



grzywczak.



__________________________________________________
Miałam wczoraj dodać cz. III ale nie miałam
dostępu do komputera : / 
Jest trochę dłuższa od dwóch pierwszych jednak myślę, że da się przeczytać ; p 
Akcja dopiero się rozkręca XD
chcecie kolejną część? :D




13 komentarzy:

  1. fajny jak zawsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie moge sie doczekac nastepnej czesci......... kiedy bedzie? ^.*

    OdpowiedzUsuń
  3. Uuuuuuuu... Jakie to fajne :D a miłe z ich strony ;) czekma na nn :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, jak zawsze! Dodawaj szbko następny, bo nie wytrzymam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczywiście, że chcemy ! Czekam niecierpliwie !!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne!! Genialne!! Suuuupeeer!! <33 Czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Boskki ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  8. dodawaj szybko następną część !!! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Awww *.* cudne! Kiedy next?! <3 ~ Jula xx

    OdpowiedzUsuń
  10. mmmm, jaki cudowny. Mam nadzieję, że next będzie szybciutko
    Zapraszam na mojego bloga http://kocham1d69.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Chciałam cię poprosić o horoskopy :) Imagin fajny...

    OdpowiedzUsuń