piątek, 29 marca 2013

40# Zachód Słońca cz. II - z Harrym

Druga część dodana : D 
Jest o wiele krótsza niż pierwsza. 
Proszę o komenatrze ♥
CZYTASZ = KOMENTUJESZ 
______________________

Usiadłaś przy stole i czułaś się jakoś dziwnie. Czułaś, że jego nieobecność wynika z twojego zachowania. Martwiłaś się o niego. A co jeśli zrobi coś głupiego? Zadawałaś sobie to pytanie w głowie. Podczas śniadania ciągle myślałaś o Harrym. To dziwne, przecież przed chwilą nawrzucałaś mu a teraz się o niego martwisz. Nie jesteś pewna, ale chyba zależy ci na nim. Po skończonym posiłku poprosiłaś mamę o jego numer.
M: Po co ci jego numer? – mama zapytała z podniesioną brwią.
T: Muszę z nim coś załatwić. – mama podała ci numer a ty zaczęłaś do niego wydzwaniać i pisać esemesy. Ale nic, żadnej odpowiedzi. Zaczęłaś się coraz bardziej martwić. Szukałaś go we wszystkich miejscach jakie przyszły ci do głowy, oprócz jednego, jego domku. Zapukałaś do drzwi lecz nikt się nie odezwał. Pociągnęłaś za klamkę, drzwi były otwarte. Weszłaś do środka.
T: Harry jesteś tu? – dwukrotnie powtórzyłaś pytanie.
H: Czego tutaj chcesz? – chłopak wszedł do salonu.
T: Chciałam cię przeprosić za moje zachowanie. Nie wiem co we mnie wstąpiło. Przepraszam. – patrzyłaś się w jego oczy i widziałaś obojętność. Odwróciłaś się i zmierzałaś w stronę drzwi..
T: Kocham Cię. -  powiedziałaś cicho.
H: Czekaj, czekaj. Czy ty przed chwila powiedziałaś ‘Kocham Cię’?  - miałaś nadzieje, że tego nie usłyszy. Hazza podszedł do ciebie i odwrócił cię w swoją stronę. - Odpowiedz mi. – złożyłaś na jego ustach delikatny pocałunek. Nie udzielając mu żadnej odpowiedzi odwróciłaś się i udałaś się do swojego domku.
T: Co się ze mną dzieje? Co ja wyprawiam?  - resztę dnia spędziłaś sama.

Twoje wakacje tutaj dobiegały końca. Ostatnimi czasy zmieniłaś swoje nastawienie w stosunku do chłopaków. Można powiedzieć, że traktowałaś ich jak starsze rodzeństwo. Co do Harrego to nie masz pojęcia co będzie dalej. Nie chcesz traktować go jak starszego brata. Pod wieczór poszłaś podziwiać zachód słońca. Byłaś ubrana w to. Wzięłaś ze sobą koc. Rozłożyłaś go na skałach. Widok zachodzącego słońca był cudowny.
H: Mogę się dosiąść? – zobaczyłaś chłopaka stojącego nad tobą. Poklepałaś miejsce obok siebie. Siedzieliście razem i podziwialiście piękny widok.
H: Nie mogę przestać myśleć o tym co powiedziałaś. – loczek wpatrywał się w twoje śliczne oczy. To prawda?
T: Harry ja .. – chłopak wyczekiwał odpowiedzi. Tak to prawda. Kocham Cię. – wyznałaś to patrząc się w jego duże, zielone oczy. Hazza przybliżył się do ciebie i objął ramieniem. Zaczął całować cię po szyi. Zsunął loczek z twojego topu i zjeżdżał niżej. Pozbył się całej twojej garderoby. Pochylił się nad tobą i zaczął całować twój brzuch. W między czasie ty pozbyłaś się całych jego ubrań. Chłopak wziął cię na racę i biegł z tobą w stronę wody.
T: A co jeśli ktoś nas zobaczy?
H: Nie zobaczy. – Harry przygryzł twoją wargę. Zaczęliście się namiętnie całować. Chwyciłaś jego przyjaciela pod wodą i zaczęłaś wykonywać zdecydowane gwałtowne ruchy. Harry zaczął jęczeć miałaś ogromną satysfakcję. Harry chwycił cię od tyłu i zaczął wsadzać w ciebie swojego przyjaciela. Nie mogłaś opanować jęczenia. W końcu doszliście oboje. Szybko wyszliście z wody na koc. Ubraliście swoje ubrania które i tak po sekundzie były całe mokre.
H: Wiesz co? Nie sądziłem, że pokocham taką wredną istotę jak ty. – na twojej twarzy zagościł uśmiech. Usiadłaś na Harrego okrakiem i złożyłaś na jego ustach jeden pocałunek.
T: Chciałabym  aby ta chwila trwała wiecznie. – chłopak przytulił cię do siebie i razem podziwialiście zachód słońca. 

grzywczak.






1 komentarz:

  1. polecam do tego http://www.tekstowo.pl/piosenka,meg_and_dia,monster__remix_.html a imagin exstra

    OdpowiedzUsuń