Wybierasz
się z przyjaciółkom na imprezę. [T.I.P] ma po ciebie przyjechać o 20:00. Miałaś
dwie godziny aby się wyszykować. Poszłaś wziąć kąpiel. Po odbytej kąpieli wyszłaś z łazienki owinięta ręcznikiem i
udałaś się do kuchni po szklankę soku pomarańczowego. Wróciłaś z powrotem do
pokoju. Została ci godzina. Wzięłaś swój kokosowy balsam do ciała.
Nabalsamowałaś się od czubka stóp po czubek głowy. Otworzyłaś szafę i zastanawiałaś się w co cię ubrać. Zdecydowałaś się na ten zestaw. Dokańczałaś
makijaż kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi. Wiedziała, że to [T.I.P], więc
krzyknęłaś aby weszła. Zeszłaś na dół.
T: Cześć piękna. – dałaś
jej całusa w policzek. Wyglądasz zabójczo.
Przed wyjściem
spryskałaś się perfumami i byłaś gotowa do wyjścia. Podjechałyście pod budynek. Weszłyście do środka. Ochroniarz zaprowadził was
na piętro. Zajęłyście miejsca w boxie i zaczęłyście
zabawę. Obok was zarezerwowany był box dla jakiegoś zespołu. Po niecałej
godzinie usiadło w nim pięciu przystojniaków. Jeden z nich przykuł szczególnie
twoją uwagę. Chłopcy trochę do was zagadywali ale on trzymał się na dystans. Przyjęłaś do wiadomości, że nie jest
zainteresowany tobą. Poszłyście na parkiet. Bawiłyście się świetnie a alkohol
powoli zaczynał działać. Muzyka była całkiem niezła. Twoja przyjaciółka poszła
do toalety a ty dalej bawiłaś się na całego. Po kilku przetańczonych samotnie
kawałkach, bo twoją przyjaciółkę gdzieś wcięło, postanowiłaś iść odpocząć ale
akurat puścili twoją ulubioną piosenkę sprzed 4 lat. Postanowiłaś zostać. Zaczęłaś tańczyć, kręcić tyłkiem. Poczułaś,
że ktoś chwycił cię za biodra od tyłu. Nie odwracałaś się tylko zaczęłaś się o
niego ocierać. Wiedziałaś, że to znowu jakiś koleś który ‘po drodze’ na ciebie
natrafił. Chłopak objął cię w pasie i przyciągnął do siebie. Czułaś jedynie
jego intensywne perfumy. Gdy piosenka dobiegła końca odwróciłaś się do tego
kolesia i zobaczyłaś, że jest to ten chłopak z boxu obok. Zdziwiłaś się bo wcześniej nawet nie miał
ochoty z wami rozmawiać. Chłopak chwycił cię za rękę i zaprowadził do jednego z
pokoi, które były przeznaczone tylko dla vipów. Chciałaś zapytać go o imię i ogólnie
trochę go poznać ale nie dał ci dojść do słowa. Objął cię i złożył na twoich
ustach pocałunek. Chłopak pozbył się twojej garderoby. Zostałaś w samej
koronkowej bieliźnie. Przenieśliście się na łóżko. On całował twoją szyję, to był twój słaby punkt. Całował twoje ramiona,
obojczyk i nagle przerwał. Odsunął się od ciebie, a ty nie wiedziałaś o co
chodzi. Nie miałaś pojęcia jak zareagować. Obserwowałaś uważnie każdy jego
ruch. Chłopak penetrował twoje nagie ciało wzrokiem. Chłopak się uśmiechnął. Objął
cię w tali i podniósł. Usiadłaś na jego kolanach przodem do niego. Odgarnął
twoje włosy z ramion i zaczął pieścić twoje ciało pocałunkami. Zjeżdżał niżej,
dotarł do twoich piersi. Zaczął ssać twoje sutki bawił się nimi językiem, po
cichu wydawałaś z siebie jęki. Potem chwycił je do rąk i zaczął masować. Chłopak
delikatnie z powrotem położył cię na łóżku. Rozsunął twoje uda i zaczął
powolnymi ruchami językiem sprawiać ci przyjemność. Czułaś się wspaniale.
Wtopiłaś w jego włosy swoje dłonie. Po kilku minutach uklęknęłaś przed nim i
ściągnęłaś z chłopka wszystko co miał na sobie. Chwyciłaś jego przyjaciela i
zaczęłaś ruszać jednostajnymi ruchami w
górę i w dół. Chciałaś sprawić mu przyjemność, więc zaczęłaś przyspieszać. On
zaczął stękać. Chłopak nie mógł już wytrzymać, odwrócił cię tyłem do niego i
wykonał jeden gwałtowny ruch, który przeszył całe twoje ciało. Chłopak robił to
i jednocześnie ręką robił tobie dobrze. Parę razy zmienialiście pozycję.
Usiadłaś na niego okrakiem przodem do niego i zaczęłaś poruszać się w górę i w
dół coraz mocniej aż w końcu obaj osiągnęliście szczyt. Wasze pieszczoty trwały
bardzo długo. Po skończonym stosunku ułożyliście się do snu.
Rano obudziły cię ruchy
chłopaka. Odwróciłaś się w jego stronę, on siedział na brzegu łóżka. Dostrzegł,
że się obudziłaś.
On: Przepraszam, nie
chciałem cię obudzić.
T: Nic się nie stało. –
czułaś się jakoś dziwnie. To ja się ubiorę i będę lecieć. – wstałaś z łóżka
owinięta kołdrą. Ubrałaś już bieliznę tylko miałaś trudności z zapięciem
biustonosza. On to zauważył. Podszedł i ci pomógł. Przeszły cię dreszcze.
Chłopak pocałował cię w szyję. Uśmiechnęłaś się pod nosem.
On: Dziękuję. –
wyszeptał ci do ucha.
Ubrałaś się do końca i
miałaś już wychodzić, ale coś kazało ci zawrócić.
T: Dałbyś mi swój numer? – przygryzłaś dolną wargę.
Chłopak zapisał ci na
kartce numer telefonu i wyszłaś. W domu wzięłaś kartkę przeczytałaś: ‘
235698745425 – [T.I któregoś z 1D]. Myślę, że kiedyś poznam twoje imię xx’.
Wzięłaś telefon i napisałaś mu wiadomość ‘Dziękuję za wspaniałą noc ; * [T.I].’
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz