niedziela, 17 marca 2013

34# Odrobina szczerości. cz. II - z Niallem


Wieczorem byłaś znowu sama w domu. Uczyłaś się na sesję. [T.I.P] miała także się uczyć ale znowu ją gdzieś wywiało. Dzwonek. Poszłaś otworzyć.
N: Cześć. Mogę z tobą porozmawiać? – chłopak był jakiś podenerwowany.
T: Ze mną? No dobrze. Wchodź. – zaprosiłaś go do środka. Napijesz się czegoś?
N: Nie dzięki. Ja tylko na chwilę.
T: Usiądź.
N: [T.I.P] mnie zdradza prawda? – tego się nie spodziewałaś.
T: Czemu tak myślisz?
N: Czuję od niej jakieś męskie perfumy ale to nie moje.
T: Niall jesteś przewrażliwiony. To na pewno wina ślubu.
N: Może masz rację.
T: Na pewno. Idź i solidnie odpocznij. Wyjdzie ci to na dobre. – wstałaś i poklepałaś go po ramieniu.
Chłopak wyszedł. Czułaś, że przyjaciółka dalej okłamuje ciebie jak i Nialla. Musiałaś to z nią wyjaśnić.
Zaczęłaś dalej się uczyć. Usłyszałaś czyjeś kroki. Spojrzałaś na zegarek, 23:45. To na pewno [T.I.P].
T: Gdzie byłaś?
[T.I.P]: Co to jakieś przesłuchanie?
T: Pytam się gdzie byłaś?
[T.I.P]: z Niallem. Jeszcze coś?
T: Znowu kłamiesz! Okłamujesz mnie i jego! Jak ty tak możesz? Zmieniłaś się wiesz? – trzasnęłaś drzwiami swojego pokoju. Byłaś strasznie na nią wściekła. Postanowiłaś powiedzieć Niallowi całą prawdę. Nie mogłaś go ciągle okłamywać. Nie chciałaś żeby cierpiał.
Nazajutrz wybrałaś się do Nialla. Zadzwoniłaś na dzwonek.
N: Cześć [T.I]. Co cię do mnie sprowadza. Wejdź.
T: Muszę ci coś powiedzieć. 
N: Słucham.
T: Nie jest mi łatwo, ale nie chcę abyś cierpiał. [T.I.P] cię zdradza. –chłopak usiadł na kanapie.
N: Wiedziałem. Jak on się nazywa? Daj mi jego numer. Rozwalę mu morde.
T: Proszę ci uspokój się. – chłopak z bezsilności rzucił ci się na szyję. Wtedy poczułaś, że chłopak nie jest ci obojętny.
T: Niall posłuchaj mnie. Muszę teraz iść do pracy. Jeśli będziesz czegoś potrzebował albo będziesz chciał pogadać. To zadzwoń. Tylko nie rób niczego głupiego dobrze? – chłopak się nie odezwał.
T: Dobrze? – powtórzyłaś
N: Tak obiecuję i dziękuję. – przytuliłaś chłopaka na pożegnanie.
Do twojego salonu fryzjerskiego wpadała rozzłoszczona [T.I.P].
[T.I.P]: Co ty sobie myślisz idiotko? Jak mogłaś mi to zrobić. – szarpnęłaś dziewczynę za ramię i zaprowadziłaś do kantorka żeby nie robiła sfery przy klientach.
T: Uspokój się dobrze?
[T.I.P]: Ja mam się uspokoić?! Zniszczyłaś mój związek z Niallem a ty mi mówisz, że mam być spokojna?!
T: Nie drzyj się na mnie!!! Ostrzegłam cię, że jeżeli nie zakończysz tego romansu to powiem o wszystkim Niallowi.
[T.I.P]:  Po jaką cholerę wtrącasz się w nasze sprawy!
T: On zasługuje na kogoś lepszego od ciebie! Zasługuje na szczerość!  Czy ty nie widzisz, że go ranisz?
[T.I.P]: Może ty byś chciała zająć moje miejsce co?
T: Na pewno byłoby mu lepiej ze mną niż z tobą. – uśmiechnęłaś się wrednie do przyjaciółki.
[T.I.P] się na maxa wkurzyła i wybiegła z salonu. Musiałaś ochłonąć. Poprosiłaś szefową o wolne na resztę dnia. Udałaś się do małej kawiarenki niedaleko salonu. Zamówiłaś sobie herbatę.
Ktoś: Mogę się dosiąść? – odwróciłaś się, był to Niall.
T: Jasne, proszę.
N: Pokłóciłaś się z [T.I.P] prawda?
T: A ty skąd o tym wiesz?
N: Widziałem jak wybiegła z salonu cała w nerwach. Była nieźle wkurzona.
T: Musiałam jej przegadać do rozsądku. Może w końcu się czegoś nauczy.
N: Mam pomysł. Masz może ochotę na kolację? – poczułaś motylki w brzuchu.
T: W sumie czemu nie?
N: Chodźmy do mnie. Ugotuję jakąś kolację co? Oczywiście jeśli chcesz.
T: Dobry pomysł.
Niall ugotował przepyszną kolację. Otworzyliście czerwone wino i rozmowa jakoś się toczyła.
Przybliżyłaś się do Nialla i go pocałowałaś.
T: Przepraszam – wyszeptałaś i spuściłaś głowę. Chłopak podniósł twój podbródek.
N: Nie przepraszaj. Myślałem, że już nigdy się nie odważysz.
Okazało się, że Niall od jakiegoś czasu także coś do ciebie czuł ale nie chciał rozbijać twojej przyjaźni z [T.I.P]. Niall po jakimś czasie poprosił cię o chodzenie. Oczywiście się zgodziłaś. Z [T.I.P] od tamtej kłótni w salonie nie utrzymujesz już kontaktu.

Grzywczak


_______________________
Cz. II dodana.
Trochę długa, ale myślę, że się podoba.
KOMENTOWAĆ ♥

2 komentarze:

  1. Nawet fajny. Nawet bardzo ;D I dobrze, że już nie przyjaźnię się z [I.T.P] ;D
    Ps. Nie szukacie nowej autorki? ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak na razie nawet nad tym nie myślałyśmy. Ale gdybyśmy szukały to damy ci znać ; ) ♥

    OdpowiedzUsuń