Stworzyłyśmy razem imagina!
Efekt nudy na lekcjach. Szczerze? uważam, że taki sobie,
ale wy możecie dzielić się opiniami w komentarzach,
więc serdecznie zapraszam do komentowania.
____________________________________________
Mieszkasz w Londynie ze swoim bratem Liamem i siostrą Holly.
Siedziałyście w pokoju, przeglądałyście swoją szafę. Ktoś
zapukał do drzwi. Okazało się, że to Liam.
L: Macie ochotę pooglądać ze mną, Harrym i Niallem mecz?
H: Jasne, tylko się przebierzemy.
L: Okej, to czekamy na dole.
Zeszłyście na dół. Przywitałyście się z chłopakami. Ty
usiadłaś naprzeciwko Nialla, a Holly między Harrym i Liamem. W trakcie
oglądania zauważyłaś, że Niall cię obserwuję. Popatrzałaś mu się prosto w oczy,
ale chłopak zaczerwienił się i odwrócił wzrok.
W przerwie między połowami meczu. Liam zorientował się, że
zabrakło picia i wyszedł do sklepu. Chłopcy zauważyli, że mecz nie jest dla was
interesujący, więc Harry zaproponował żebyście porobili coś innego.
H: To może… Zerknął na Holly i zrobił tak.
H: Zagramy w butelkę?
Wszyscy się zgodzili.
Ty: Chodźmy do mojego pokoju.
W tym czasie gdy reszta szła do góry, ty poszłaś poszukać jakiejś
pustej butelki. Gdy wróciłaś do pokoju wszyscy siedzieli już w kółku, dosiadłaś
się i zaczęliście grę. Na początku były to tylko krótkie pocałunki w usta.
Przyszła kolej Nialla, butelka wskazała ciebie. Myślałaś, że będzie to krótki
pocałunek, ale Niall przytrzymał cię i zaczęliście się namiętnie całować. Po
pocałunku otworzyłaś oczy i zorientowałaś się, że Hazzy i twojej siostry nie ma
w pokoju. Niall przeniósł cię na łózko. Bałaś się, że do czegoś dojdzie, ale
Niall sam powiedział, że nie chce robić tego pod wpływem impulsu. Byłaś wtulona
w chłopaka, który szeptał ci do ucha. Przerwały wam dziwne dźwięki dochodzące
zza ściany. Głosy były tak ciche, że nie byliście w stanie ocenić czy doszło do
jakiegoś większego zbliżenia miedzy Holly a Harrym.
Gdy Liam wrócił, zeszliście na dół i kontynuowaliście oglądanie
meczu. W trakcie oglądania posyłaliście sobie znaczące spojrzenia.
Po meczu Liam odprowadził Harrego i Nialla do drzwi, a następnie
wrócił do was.
L: Wszystko jest okej?
Wy: A czemu miałoby nie być?
L: Bo chłopcy jakoś dziwnie się na was patrzeli.
Spojrzałyście na siebie, zaczęłyście się głośno śmiać i
uciekłyście do swoich pokoji.
m. & grzywczak.
fajny;)
OdpowiedzUsuńcool