Rano
otworzyłam oczy. Przekręciłam się w stronę Harrego, który już
nie spał.
H:
Cześć.
Zwrócił
się do mnie swoim zachrypniętym głosem i pocałował.
Odpowiedziałam mu z uśmiechem.
L:
Wczorajszy wieczór był niesamowity.
Uśmiechnęłam
się po raz kolejny, opierając swoja głowę na ramieniu chłopaka.
Na chwile odpłynęłam myśli.
Zerkałam
na bruneta. Wydawał się być smutny. Przyglądałam mu się przez
chwilę, zastanawiając się o czym myśli, w końcu spytałam.
L:
Harry czy wszystko w porządku?
Chłopak
przyglądał mi się przez chwile, uśmiechając się niepozornie.
Podniósł się na łokciach do pozycji siedzącej.
H:
Jak możesz być taka spokojna i obojętna?
Nie
wiedziałam o co mu chodzi, ale najwidoczniej nie chciał mojego
towarzystwa. W końcu dostał to czego chciał. Podniosłam się z
łóżka i zaczęłam zbierać swoje ubrania. Harry złapał mnie za
rękę i wciągnął z powrotem na łóżko.
H:
Czekaj... Muszę Ci wszystko wyjaśnić.
Harry
wpatrywał się w mnie z nadzieją w oczach. Na mojej twarzy pojawił
się dziwny grymas.
L:
Harry nie musimy nic sobie wyjaśniać...
Kolejny
raz wstałam z łóżka i szybkim krokiem skierowałam się do drzwi.
Pociągnęłam za klamkę i usłyszałam głośny trzask. Zobaczyłam
rękę Harrego spoczywającą na drzwiach.
H:
Lizz co ty wyprawiasz?
L:
A jak myślisz? Chce stąd wyjść.
H:
Nie wypuszczę Cię dopóki mnie nie wysłuchasz.
L:
Harry ja nie chcę słuchać twoich wyjaśnień! Było fajnie. Ty
dostałeś to czego chciałeś. Ja w pewnym stopniu również, a więc
to koniec.
H:
Co ty wygadujesz Lizz!
L:
Spokojnie Harry już więcej nie będę Cie nachodzić.
H:
Dlaczego tak lekko traktujesz tą sytuację? To nic dla Ciebie nie
znaczyło?
Jasne,
że znaczyło. Nawet nie wiedział jak bardzo. Mimo że byłam pewna
swoich uczuć, nie odpowiedziałam na jego pytanie.
H:
Daj mi szans na wyjaśnienie...
Harry
patrzył na mnie wielkimi, smutnymi oczami. Przez chwile naprawdę
zastanawiałam się czy nie dać mu szansy, mimo że ogromnie mi na nim zależało, nie mogłam znieść tego, że mnie oszukał.
L:
Nie wybaczę Ci tego co zrobiłeś... a właściwie co chciałeś
zrobić i proszę wypuść mnie Harry.
Rozzłoszczona
po raz kolejny chwyciłam klamkę.
H:
W tak razie po co tu przyszłaś?!
Puściłam klamkę i
odwróciłam się do Harrego. Spojrzałam w jego zielone oczy i
poczułam spływająca łzę. Szybkim ruchem otarłam ją i zwróciłam
się do chłopaka.
L:
Bo cie kocham!
Harry przetarł twarz rękami i chwile się
zastanowił.
L:
Harrry daj mi odejść proszę...
Harry
otworzył szeroko oczy i kręcił głową z nie dowierzaniem. Po
chwili powoli opuścił rękę. Spojrzałam na niego jeszcze ostatni
raz i wybiegłam z pokoju.
*Perspektyw
Harrego
Opuściłem
rękę i pozwoliłem jej wyjść. Oparłem się plecami o ścianę.
Mój oddech robił się coraz bardziej nerwowy. Powoli spuściłem
się w dól, siadając na podłodze. Przyciągnąłem kolana do
klatki i schowałem twarz w rękach.
Zastanawiałam
się dlaczego byłem taki głupi. Jak mogłem bawić się czyimś
uczuciami i uważać to za dobrą zabawę?
W końcu zorientowałem się, że skoro ona mnie kocha a ja kocham
ją, to nie mogę tego tak po prostu tego zostawić. Zerwałem się
z podłogi i zbiegłem na dół. Rozejrzałem się po ogromnej
recepcji. Nigdzie jej nie było. Wybiegłem przed hotel i zobaczyłem
jak Lizzi razem z jakąś wysoką brunetką wsiadają do taksówki .
Jak najszybciej przebiegłem na drugą stroną. Niestety nie zdążył
ich dogonić. Kolejny raz znikła.
tamtamtam i co mylicie o tej część? ;>
następna dodam za niedługo ;*
m.
Jest smutna, ale czuję, że to dobrze się skończy :D Czekam na następną część. Powodzenia w dalszym pisaniu ;*
OdpowiedzUsuńSuper najlepsza boska idealna nie do opisania ! Masz talent i to wielki zycze weny i szbko fawaj next-a :D
OdpowiedzUsuńwoooow ;D trzyma w napięciu. Wiedziałam że jesteś wielka i wymyślisz coś fajnego ^^ świetne <3
OdpowiedzUsuńckw ale smutna czekam na nexta ;D
OdpowiedzUsuńpodoba się i to bardzo !!! <3 nie mogę się doczekać kolejnej części ;D ;**
OdpowiedzUsuńpodoba się i to bardzo!!! <3 nie mogę się doczekać kolejnej części ;D ;*
OdpowiedzUsuń♥ Cudowna część. Mam nadzieję, że sobie wszystko wyjaśnią i wreszcie stworzą prawdziwą parę.
OdpowiedzUsuńNext plisss :D
OdpowiedzUsuńEjjjj! No Hazza musi ją jakoś tam dogonić :-)
OdpowiedzUsuńCiekawy rozdział, szkoda tylko, że taki króciutki :P
Lizz powiedziała, że go kocha @.@
Awwwwwww bosko! Ale co dalej?!
Czekam na nn!
Zapraszam do sb
najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com
♥ cudo ♥
OdpowiedzUsuń