Kolejny imagin jest xD
Według mnie strasznie go spieprzyłam,
ale ocenę pozostawiam wam ; )
Jak na razie część pierwsza, będziecie chciały więcej?
Czytajcie i komentujcie! <3
__________________________________________
Masz wspaniałego
chłopaka. Poznaliście się w sklepie muzycznym. Gdy zobaczyłaś jego słodki
uśmiech, burzę loków i duże zielone oczy zaczęło mocniej bić ci serce. Wiedziałaś, że musisz go
poznać, zakręcić się obok niego. Zwróciłaś jego uwagę tym, że niezdarnie
strąciłaś z półki wszystkie płyty. Harry podszedł ci pomóc je pozbierać i od
tego momentu wasz romans zaczął rozkwitać.
Po dwóch
tygodniach znajomości zamieszkaliście w jego domu. Można było powiedzieć, że
oficjalnie byliście parą. Oboje jesteście szaleni i głodni przygód. Rano
obudził cię Harry kładąc się na tobie, zaczął cię całować. Udawałaś, że dalej
śpisz, ale loczek wiedział, że się z nim droczysz. Ściągnął z ciebie kołdrę,
szybkim ruchem pozbył się twoich koronkowych majtek i zaczął wpijać się w twoją
kobiecość. Teraz już nie mogłaś udawać, że śpisz. Przy tym co on wyprawiał po
prostu się nie dało. Otworzyłaś oczy, popatrzyłaś na chłopaka a on na ciebie
łobuzerskim spojrzeniem. Pod wpływem jego pieszczot zaczęłaś jęczeć. Harry
ruszał językiem strasznie szybko, wkładał go jak najgłębiej potrafił to
wszystko było tak przyjemne, że nie potrafiłaś już wytrzymać.
- Harry
kończ już proszę. – mówiłaś to przez jęki. Chłopak zaczął robić ci na złość.
Przestawał na chwilę, patrzył się w twoje oczy potem znowu zaczynał. Loczek wiedział, że długo już nie wytrzymasz więc
szybkim ruchem wepchnął w ciebie palce. Zaczął je tak głęboko i szybko wkładać,
że tchu zaczynało ci brakować. Po paru ruchach doszłaś. Przez chwilę zamarłaś.
Musiałaś odetchnąć. Harry zbliżył się do twojej twarzy.
- śniadanie
stygnie, wstawaj kochanie – ujął twoją twarz w dłonie i delikatnie musnął twoje
usta po czym wyszedł. Wzięłaś szybki prysznic i ubrałaś się w to. Zeszłaś do kuchni i zjadłaś ze sowim
ukochanym śniadanie. Po posiłku wyjęłaś z paczki papierosa i odpaliłaś. Mocno
się zaciągałaś po czym wypuszczałaś kłęby dymu., Harry się tobie przyglądał.
Wstałaś z krzesła i podeszłaś do okna, oparłaś się o parapet. Loczek podszedł
do ciebie podniósł cię i posadził na parapecie. Wiedziałaś, że znowu naszła go
ochota na małe co nieco. Zaczęłaś palić z nim używkę na pół. Potem zaczęłaś go
uwodzić. Całowałaś go po karku. Zawędrowałaś ręką pod jego koszulkę.
- idziemy na
górę? – wymruczał ci do ucha loczek. Przygryzłaś dolną wargę.
- nie. –
odpowiedziałaś i odepchnęłaś go od ciebie. – idę do [T.I.P]. – chłopak miał na
twarzy lekki uśmiech i kiwał głową z niedowierzaniem.
- pa kocie! –
posłałaś mu całusa
- dorwę cię
wieczorem – wykrzyczał za tobą zielonooki.
Po paru
godzinach wróciłaś od przyjaciółki. Harry czekał na ciebie w salonie.
- cześć
kochanie. – podeszłaś do niego i obdarowałaś go namiętnym pocałunkiem.
- za 20 min
będzie taksówka.
- a gdzie
jedziemy? – opadłaś na jego kolana
- do Louisa
na domówkę
- to idę się
przebrać – wstałaś i wyszłaś
- [T.I]?! –
usłyszałaś krzyk chłopaka
- tak Harry?
– odwróciłaś się w stronę salonu
- kocham Cię
– loczek oparł się o futrynę drzwi
- ja Ciebie
też – podbiegłaś do niego i dałaś mu całusa w policzek
Szybko
pobiegłaś do garderoby wybrać strój na wieczór. Zdecydowałaś się na ten.
Odświeżyłaś się i zeszłaś na dół.
-Harry!
Taksówka już czeka pospiesz się!
- Idę no!
Chwila! – chłopak szybko zbiegł po schodach, chwycił cię za rękę i wybiegliście
z domu.
grzywczak.
świetny <3
OdpowiedzUsuńJuz nie mogę się doczekać nn ;)
OdpowiedzUsuń