Dedykacja dla Karoliny ; *
Liczę także na wasze OPINIE! <3
KOMENTUJCIE ♥
____________________________
Gdy
zobaczyłem ją po raz pierwszy zaparło mi dech w piersiach. Tak ślicznej
dziewczyny w życiu nie widziałem. Była niskiego wzrostu, miała lśniące brązowe
włosy, ciemną karnacje i błyszczące piwne oczy. Gdy przechodziła obok mnie
poczułem zapach jej słodkich perfum. Odprowadzałem ją wzrokiem tak długo dopóki
nie zgubiła mi się z pola widzenia zza rogiem piekarni. Nie mogłem tak odpuścić,
musiałem w jakiś sposób ją poznać. Postanowiłem podążać za nią krok w krok. ‘Śledziłem’
ją dobre 20 min aż doszła do osiedla domków jednorodzinnych. Stanęła na chwilę
i zaczęła się rozglądać. Szybko schowałem się za jakiś mur a serce waliło mi
jak oszalałe. Po minucie wychyliłem się by zobaczyć czy dalej jest w tym samym
miejscu gdzie przedtem. Zauważyłem, że w jej stronę kieruje się wysoki, dobrze
zbudowany chłopak.
- z
pewnością są razem – pomyślałem a na mojej twarzy pojawił się smutek.
- czemu jak
podoba mi się jakaś dziewczyna to okazuje się, że ma chłopaka? – zadałem sam
sobie to pytanie.
Wychyliłem
się jeszcze raz i zobaczyłem, że chłopak od niej odchodzi a brunetka rusza
dalej. To naprawdę dziwne uczucie kogoś obserwować. Widziałem, że dziewczyna zatrzymuje się
przy pięknej posiadłości. Wyciągnęła klucze i prawdopodobnie chciała wejść ale jej
przeszkodziłem.
- Hej
czekaj! – dziewczyna rozglądała się na wszystkie strony, chyba chciała się
upewnić czy to na pewno do niej skierowałem te słowa.
- coś się
stało? – po jej minie wywnioskowałem, że nie ma zielonego pojęcia o co chodzi.
Szczerze mówiąc sam nie wiedziałem co mam jej zamiar powiedzieć.
- nie
przestrasz się mnie i uprzedzam nigdy wcześniej czegoś takiego nie zrobiłem –
dziewczyna oczekiwała jakiegoś wyjaśnienia, czegokolwiek z mojej strony a ja ..
ja po prostu ująłem jej twarz w dłonie i
ją pocałowałem.
- Jesteś
piękna – powiedziałem to gdy oderwałem się od jej malinowych ust.
- aa.. –
brunetka nie mogła wydusić z siebie słowa. Nie dziwię jej się, na jej miejscu
też nie wiedziałbym jak zareagować na takie coś. Dziewczyna dotknęła swoich
wilgotnych warg, od pocałunku, z niedowierzaniem. Wtedy dotarło do mnie jakim
jestem idiotą.
- strasznie
cię przepraszam – odwróciłem się na pięcie i powoli odchodziłem.
- Wejdziesz?
– usłyszałem jej melodyjny głos. Na mojej twarzy pojawił się lekki uśmiech z
nutką niedowierzenia.
- chyba nie
powinienem. – pokręciłem głową.
- nie daj
się prosić, wejdź. – nie czekała długo na moją odpowiedź, zgodziłem się.
Usiedliśmy
na ogromnym tarasie. Wokół nas rosło pełno kolorowych kwiatów. Cudowny widok.
- wiesz naprawdę
cię przepra…
- chwila,
chwila. Zacznijmy od tego, że zaproponuję
ci coś do picia, lepiej się poznamy a potem będziesz się tłumaczył dobrze? –
pokiwałem głową na tak.
- a więc
czego się napijesz kawy, herbaty, wody?
- woda
wystarczy. – dziewczyna weszła do domu, po chwili wróciła trzymając w ręce
dzbanek z wodą z plastrami cytryny i miętą. Postawiła przede mną szklankę i
zapełniła ją prawie do pełna.
- a więc
tajemniczy chłopaku zdradź mi swoje imię.
- Zayn
- Caroline –
wyciągnęła do mnie rękę.
- Teraz
możesz mi wytłumaczyć o co tutaj chodzi? – powiedziała to poważnym tonem po
czym zaczęła się śmiać.
- przepraszam,
że się śmieję ale nigdy wcześniej nie przydarzyło mi się nic takiego.
- Rozumiem,
szczerze mówiąc sam nie wiem co we mnie wstąpiło. – wytłumaczyłem jej wszystko
od samego początku. Caroline słuchała mnie z uwagą i wielkim zainteresowaniem.
- wow .. coś
niesamowitego, to brzmi jak akcja z filmu. – zaczęła się śmiać.
Zaczynało
się ściemniać a my nie mogliśmy przestać rozmawiać.
- zaczekaj
chwilę. – powiedziała dziewczyna.
- trochę
wina nie zaszkodzi prawa? – przyniosła kieliszki i butelkę czerwonego wina.
Po kilku
kieliszkach oboje byliśmy lekko wstawieni.
- widzisz
mały wóz? – wskazałem na niebo. Brunetka nie widziała więc stanęła przede mną i
próbowała go dostrzec. Caroline trochę zachwiało i wylądowała na moich
kolanach. Nasze usta były tak blisko siebie. Nie mogłem się oprzeć. Pocałowałem
ją a ona odwzajemniła pocałunek. Zaczęła rozpinać moją koszulę. Gładziła mój
tors swoimi delikatnymi dłoni i składała na nim krótkie pocałunki. Ja nie
chciałem być jej dłużny więc zdjąłem jej koszulkę a moim oczom ukazały się jej
idealne piersi. Zacząłem je ssać. Przenieśliśmy się do jej sypialni. Po drodze
zgubiliśmy wszystkie ubrania. Chciałem aby zapamiętała ten wieczór na długo.
Rozchyliłem jej nogi i zagłębiłem się językiem w jej kobiecości. Wyginała się
pod wpływem każdego ruchu. Po paru minutach to ona chciała przejąć nade mną kontrolę
ale jej na to nie pozwoliłem. Składałem pocałunki na każdym centymetrze jej ciała.
Postanowiłem przejść dalej. Posłałem jej pytające spojrzenie by upewnić się czy
na pewno tego chce. Pokiwała głową na tak. Wszedłem w nią spokojnie ale od
czasu do czasu przyspieszałem. Jej ciało pod wpływem mocniejszego pchnięcia
wyginało się w łuk. W trakcie całowałem ją po szyi a ona gładziła dłońmi moje
plecy. Pod koniec poprosiła abym robił to tak jak najszybciej potrafię.
Spełniłem jej wymaganie. Po stosunku ułożyliśmy się do snu.
Rano
obudziła mnie ona wykradająca się z łóżka.
- już
uciekasz? – powiedziałem śpiącym głosem. Odwróciła się w moją stronę i wróciła
na miejsce obok mnie i ułożyła głowę na mojej piersi.
- wiesz co
Zayn? To co wczoraj zrobiliśmy, no wiesz ogólnie nasze spotkanie było i jest
dla mnie czymś wyjątkowym, czuję się szczęśliwa wiesz? – nie odpowiedziałem jej
na to tylko pocałowałem ją w policzek.
grzywczak.
no no no :d spisałaś się na medal :D zajebiste to było :D <333
OdpowiedzUsuń/Karecko.
LOOOOOL kocham twoje imaginy huhu ...jestem brunetką , mam piwne oczy i mam na imie Karolina...przypadeg? nie sądze xD PISZ JAK NAJWIECEJ :33333
OdpowiedzUsuń