Jesteś fanką One
Direction od roku. Śledziłaś swoich ulubieńców na twitterze oraz na ich stronie
internetowej. Pewnego dnia gdy oglądałaś stronę One Direction zobaczyłaś post,
że w przyszłym miesiącu twoi ulubieńcy odwiedzą Polskę. Okazało się, że koncert
ma się odbyć w twoje urodziny.
Nie zwlekając
kupiłaś bilet na koncert. Tydzień przed koncertem pojechałaś na zakupy aby
wyglądać porządnie na koncercie. Nadszedł upragniony dzień. Byłaś ubrana w to.Tato podrzucił cię na niego. Zajęłaś miejsce w pierwszym
rzędzie. Miałaś motylki w brzuchu bo za 5 minut miałaś zobaczyć swoich
ulubieńców. Usłyszałaś muzykę. Wszystkie fanki zaczęły szaleć. Chłopaki weszli
na scenę i zaczęli występ od What Makes You Beautiful. Następna była twoja
ukochana piosenka - More Then This. Jeden z chłopaków stał tuż przed tobą, był
to Niall. Gdy miał zacząć swoją solówkę usiadł na krańcu sceny tuż naprzeciwko
ciebie i patrząc ci w oczy śpiewał:
'If I’m louder, would you see me?
Would you lay down in my arms and rescue me?
Cause we are the same
You save me
when you leave it’s gone again.'
Ty wpatrywałaś się
w niego jak w obrazek. Gdy skończył swoją solówkę wręczył ci wejściówkę za
scenę. Skończył się koncert. Pobiegłaś za scenę wypatrując Niall’a. Zobaczyłaś
go. Wasze spojrzenia się spotkały. Podszedł co ciebie :
Niall: Masz
najpiękniejsze oczy na całym świcie – powiedział z szerokim uśmiechem.
Ty: Dziękuję –
odpowiedziałaś z rumieńcami na twarzy.
N: Jak masz na
imię?
T: [T.I]-
odpowiedziałaś
N: Ładnie – odparł
z cwaniackim uśmieszkiem.
Ciągnął dalej.
N: Może .. – jąkał
się. Może chciałabyś się ze mną umówić ? – zapytał nieśmiało.
T: Oczywiście –
krzyknęłaś tak głośnie, że pewnie słyszeli cię ludzie na zewnątrz budynku.
Zalałaś się
rumieńcem. Niall zaczął chichotać pod nosem. To cię jeszcze bardzie speszyło.
N: Pasuje ci jutro o 18?
T: Tak oczywiście.
– byłaś nadal taka speszona, że gdy to mówiłaś patrzyłaś się w podłogę.
N: To może … hmm...
napisz mi twój adres na kartce, przyjadę po ciebie. – chłopak podał ci jakąś
kartkę i długopis. Napisałaś mu adres i musiałaś się pożegnać bo tato już po
ciebie przyjechał.
T: Muszę już
lecieć. Tato po mnie przyjechał.
N: Dobrze. To do
jutra. – pocałował cię w policzek.
W skowronkach
weszłaś do samochodu, ani słowa nie zamieniłaś z ojcem podczas powrotu do domu.
Myślałaś o tym w
co ty się jutro ubierzesz. Gdy dojechaliście wzięłaś kąpiel i położyłaś się
spać.
Następnego dnia od
rana się szykowałaś na spotkanie z Niallem. Wyciągnęłaś wszystkie ciuchy z
szafy i szukałaś odpowiedniego stroju. Wybrałaś to. Wybiła 18. Zeszłaś na dół. Usłyszałaś dzwonek do
drzwi. Otworzyłaś. Stał przed nimi Niall z bukietem czerwonych róż. Odjęło mu
mowę gdy cię zobaczył.
N: Woow! Brak mi
słów. Wyglądasz, wyglądasz cudownie.
T: Bardzo
dziękuję- lekko się zarumieniłaś.
Chłopak wręczył ci
róże. I poszliście na randkę. Zaprowadził cię do eleganckiej restauracji.
Usiedliście przy stoliku. Zamówiliście jedzenie. Świetnie się dogadywaliście,
mieliście ze sobą dużo wspólnego. Przede wszystkim muzykę. Ty grałaś na
fortepianie i uwielbiałaś śpiewać.
N: Może chciałabyś
nagrać z nami piosenkę na nasz album?
Bardzo cię to
pytanie zaskoczyło.
T: Z miłą chęcią – odpowiedziałaś z ogromnym uśmiechem na twarzy.
N: No więc
chodźmy.
T: Ale jak? Teraz
? – zapytałaś zdziwiona.
N: A dlaczego nie?
Poszliście do
studia nagrań i zaczęliście nagrywać. Twój głos brzmiał cudownie.
Chłopcy byli mile zaskoczeni gdy usłyszeli jak śpiewasz. Po paru tygodniach
wyszedł wasz wspólny singiel.
Zajmował pierwsze
miejsca na listach przebojów w większości krajów. Za pomocą One Direction
zrobiłaś karierę solową. Niall zaproponował ci abyście zostali parą. Zgodziłaś
się. Wasz związek został zaakceptowany przez waszych fanów. Macie się bardzo
dobrze. Planujecie razem zamieszkać i za parę lat stworzyć rodzinę Horanów.
Fajny ;) Poproszę dużo z Zaynem KOCHAM GO !!!! :D xD
OdpowiedzUsuńPostaramy się ; ) x
UsuńTrochę mało opisów
OdpowiedzUsuńSuper! Zaczynam czytać następny! ;-)
OdpowiedzUsuńKOCHAM CIE ZA TO!!!!!!!!1 POCZUŁAM SIĘ JAKBY FKATYCZNIE TO SIĘ DZIAŁO <33333 ;*
OdpowiedzUsuń